niedziela, 18 stycznia 2015

Nowa nazwa, rysunki i... jedzonko ;)

Cześć;)
Bardzo Was przepraszam za moją dłuugą nieobecność. Nie będę oryginalna jeśli powiem, że tygodnie miałam zawalone sprawdzianami, ale to niestety prawda. 
Okay! Przejdźmy do notki.


NAZWA
Jak widzicie adres bloga zmieniony, jest chyba bardziej chwytliwy. Myślę też, że łatwiejszy do zapamiętania ;) Nagłówek zostanie jednak taki jaki był, bo bardzo mi się podoba.


RYSUNEK
Cóż, daaawno nie rysowałam mangi, staram się rysować teraz bardziej "człowiekowato"xD
Jednakże, niedawno taki obrazek zrobiłam na potrzeby pewnej akcji. Mianowicie grupy Wielkie rysowanie. Na samym początku byłam bardzo zadowolona z tej pracy, lecz teraz widzę wiele niedoskonałości.Mimo wszystko  powiedzmy jednak, że mi się podoba (bo po takiej przerwie chciałabym wstawić coś więcej :p). Oto Accelerator z Toaru Majutsu no Index.

JEDZONKO
Zaczęłam coraz bardziej kombinować z jedzeniem. Niedawno miałam taką ochotę na pizzę, ale kasy było brak... Dlatego całą rodzinką złożyliśmy się po pięć złotych i co? Była ;)) Już się boję co zrobię z kartonem ^^


Przejdźmy może do dzisiejszego dnia. Byłam bardzo głodna, ale uznałam, że dziś nie mogę zjeść takiej "zwykłej" kolacji, ale też nie taką wymagającą długiego przygotowania. W tym problemie pomogli mi chłopaki z "Pięć sposobów na...", dając mi pomysł z jajecznym omletem w mikrofali ;) Kliknij tu
Szczerze, nie przypuszczałam, że to wyjdzie. A tu proszę ^^ Oto moje zdjęcia:

Od siebie dodałam też trochę majonezu.
A teraz coś pyszniejszego (ale sprzed tygodnia xD).
Przed państwem... moja galaretka!


Jak wszyscy wiemy głównie je się oczami, więc w galaretka przyozdobiona jest wszystkim słodkim z kuchni, co nadaje się do zjedzenia ;)

Kończę już moją notkę, zachęcam do komentowania ;)



wtorek, 30 grudnia 2014

Podstawka, decoupage i zakupy ;)

Rzeczą, która od niedawna bardzo mi przeszkadzała była... herbata! A raczej zacieki na biurku po tym napoju. Uznałam, że pora to zakończyć! Jak zwykle tanim kosztem musiałam coś na to zaradzić. I tak powstała  moja własna, unikatowa podstawka pod kubek ;) Co tu wiele o niej mówić? Użyłam naprawdę malutkiego( bo 11cm x 11cm) kawałeczka płyty pilśniowej, akryli i cienkopisa do płyt. Kolorek oczywiście fioletowy, na boku ornamencik, a pośrodku filiżanka ;)

Kolejną rzeczą na dziś jest moje decoupagowe pudełeczko, które w końcu skończyłam ;) Jest ono ciemnofioletowe, za to grzbiet oczywiście jaśniejszy. Musimy wiedzieć, że przy decoupage'u należy dawać jasne kolorki. Inaczej serwetkę "pochłonie" warstwa farby i będzie wyglądało to nieefektownie. Wzór, który wybrałam to imbryczek w pasującym kolorku.
Ostatnim punktem są tytułowe zakupy. Dokąd? Do biedronki! ^^Po półgodzinnej drodze zmarzły mi łapki :< Rękawiczki, które na nich miałam były raczej jesienne... Weszłam do sklepu, a tam w pierwszej alejce właśnie rękawiczki! Były ze ślicznymi wzorkami, a przede wszystkim grube i cieplutkie. Dodatkowo wzięłam książkę. Jak widać na załączonym obrazku-Stephen King "Martwa strefa". 

Jestem zadowolona z dzisiejszego dnia. Dokończyłam to, co dokończyć miałam, mam wreszcie coś cieplutkiego na zimowe dni i nową pozycję do mojej książkowej półeczki. Jeszcze tylko obejrzeć film i będzie to dzień idealny ;)




niedziela, 21 grudnia 2014

Święta, ciasteczka i decoupage

Zaczęłam niedawno odświeżać stare pudełko. Jak na razie jest jeszcze w totalnym proszku. Ale dziś coś ruszyło i go pomalowałam. Myślę, że zrobię jeszcze jakieś białe przecierki, żeby na pewno było widać serwetkę (bo ma to być oczywiście technika Decoupage). Myślę, że jak  na razie nie ma sensu pisać jak to zrobiłam, bo go nie zrobiłam xD
A teraz coś na świątecznie i na słodko ;) Czyli oczywiście... pierniczki ;) Robiłam je według jedynego przepisu jaki znam. Czemu by go nie wstawić? ^^

Potrzebne:
50 dag mąki
20 dag cukru pudru
5 dag margaryny
1 jajko
trochę ponad 1/2 szklanki miodu
1 łyżeczka przyprawy do pierników
1 łyżeczka sody do pieczenia
rzeczy do ozdabiania ciasteczek (lukier, posypka, czekolada itp.)

Pierwszą rzeczą, którą zrobimy jest wymieszanie sady z mąką, a miodu z cukrem pudrem i margaryną. Następnie, na stolnicy posypanej mąką, łączymy wszystko ze sobą dodając do tego jajko. Zagniatamy na jednolitą masę. Gdy ciasto będzie gotowe, wałkujemy je (na grubość ok. 0,5 cm). Kolejnym krokiem jest wykrawanie foremkami różnych kształtów. Pieczemy pierniczki w średnio nagrzanym piekarniku do uzyskania złocistego koloru.

Mnie niestety odrobinkę się przypaliły, ale to wina starego sprzętu. Poza tym w smaku nic się nie zmieniło.

A czemu? Bo ozdobiłam je wszystkim czym miałam w domu xD
Jak widać na zdjęciu poniżej użyłam tam różnistych posypek, stopionej czekolady, lukru, a także ( moim zdaniem najfajniejszego składnika) kolorowych pisaków. 
Przyznam się, że pierniczki były robione bardziej na czas niż na piękność. Możliwe, że stąd ciasteczko w kształcie grzybka lub zdechłej ryby (ciekawe kto wycinał) ^^
Mimo wszystko są baaardzo pyszne, a to chyba najważniejsze ;)


piątek, 12 grudnia 2014

Kula, kwiaty i dziennik

Ahh... Praktycznie cały dzień wolnego... Miałam takie wspaniałe i ambitne plany, no a wyszło jak zwykle. Chciałam porysować, dokończyć moją pracę pastelami, poczytać i zrobić jeszcze milion innych rzeczy, a siedziałam przez trzy godziny przed telewizorem :')
No ale przynajmniej skończyłam kusudamę ^^ Oto kilka zdjęć:




A tak prezentuje się zawieszona:
Już sobie wyobrażałam jak pięknie wyglądałaby na choince, ale niestety muszę dać ją na kiermasz.  A tak się napracowałam... Szesćdziesiąt karteczek zawijany w ten sam sposób, w każdym mała dawka mojego serduszka :< 

Chciałam powiedzieć jeszcze, że ostatnio stało się coś pięknego, mianowicie dostałam w końcu Zniszcz ten dziennik ;) Od dawna chciałam go mieć i chcę Wam powiedzieć, że to mega wciąga. Wstawiam jedną z moich stron, która mi jakoś tak przypadła do gustu.
Tak, przykleiłam guziki i grosza :)

czwartek, 11 grudnia 2014

Cienkopisy i rysunki

No cześć ;) Ostatnio wszędzie widzę prace wykonane czarnym cienkopisem, przedstawiające głównie... wzorki :) Tak mi się one spodobały, że postanowiłam także ją wykonać. Zatem, oto moja pierwsza praca tą techniką:
 Myślę, że wyszła nieźle jak na pierwszą.
Ostatnio zaczęłam rysować każdą część twarzy z osobna. To jedno z moich ćwiczeń. Nie jest idealne, m. in. dlatego, że nie bawiłam się tutaj w cieniowanie. Po prostu chciałam by wszystko było wyraźne ;)

Kula kusudama posuwa się do przodu! 
Jeszcze kilka płatków i sklejamy ^^ Nie mogę doczekać się efektu.

Kończę już mój post, zapraszam do kolejnych i KOMENTOWANIA ;)

poniedziałek, 8 grudnia 2014

Tutorial, kwiaty i kusudama

Jak można wywnioskować po tytule dzisiejszego posta, przedstawię Wam teraz krótki tutorial do stworzenia prostego papierowego kwiatka kusudama :-)

Będą Wam potrzebne:
-kwadratowe karteczki o boku ok. 8cm,
-klej,
-duuża dawka cierpliwości :-)


1. Na początek składany karteczkę na pół. Musi wyjść nam trójkąt.
2. Boki składamy z obydwu stron ku środkowi.
3. Utworzone małe trójkąty składamy na pół.
Powinno wyjść coś takiego.
4. Teraz coś bardziej skomplikowanego ^^ Musimy "rozepchać" powstały trójkąt.
Wkładamy palec do środka... 
...i prostujemy.
5. Teraz zginamy czubek "rozepchanego" trójkąta w  sposób pokazany na rysunku.
6. Składamy na pół wzdłuż wygniecionych linii.  
Powstaje coś takiego.
7. Teraz smarujemy brzegi klejem...
... i sklejamy.

Musimy stworzyć jeszcze pięć takich płatków z kolejnych karteczek i skleić wszystko do siebie, a otrzymamy pierwszego kwiatka :) Tak oto prezentują się nasze twory ^^
Myślę, że warto spróbować kusudamy. Jest to żmudna praca, lecz efekt zachwycający :)
Pojedyncze kwiaty wyglądają wspaniale, ale można pokusić się także o kwiatowe kule. Takie jak te:
Obrazek niestety z internetu, bo sama mam jeszcze za mało płatków. Niestety byłam ograniczona pod względem koloru, jak widać na moich zdjęciach, miałam jedynie białe karteczki. Polecam spróbować, tak jak tu, kilku kolorową. 
Święta za pasem, może wykorzystacie kwiatową kulę jako bombkę albo stroik? Wszystko zależy od Was :) Co do Bożego Narodzenia, wypatrujcie postów o tej tematyce. Mam w zanadrzu kilka craftów ;)
Pozdrawiam ^^


niedziela, 7 grudnia 2014

Witam :)

Na tym blogu będę głównie pisała (tak jak jest to w zakładce O mnie) o wszystkim co wyjdzie z moich łapek ^^ 

Może powiem też coś o sobie. Uwielbiam wszelkiego rodzaju robótki ręczne. Kocham tworzyć coraz to nowe rzeczy. Czy to będą rysunki czy jakieś eksperymentalne dania ^^
Ogromną rolę w moim życiu  pełni muzyka. Gdy gdzieś wychodzę, gdy się uczę, gdy robię cokolwiek, ona musi być ze mną. Dlatego też, od jakiegoś czasu uczę się grać na gitarze. Uwielbiam to robić i (choć nie wychodzi zbyt idealnie) chciałabym w przyszłości bardziej związać się z tym instrumentem, jednak nie ograniczając się tylko do niego ;) Co do muzyki to słucham bardzo różnej. W każdym gatunku jest coś co go wyróżnia i sprawia, że jest wyjątkowy. Głównie jednak kręcę się w klimacie rocka alternatywnego. Zespół, którego mogę słuchać na okrągło to zdecydowanie Franz Ferdinand. 
Kolejne zainteresowanie to film. Lubię, a wręcz kocham je oglądać (Głównie Tima Burtona) to nie są zwykłe migające obrazy z muzyką w tle. To sztuka i o tym zawsze trzeba pamiętać.

Myślę, że mniej więcej nakreśliłam Wam moją postać ;) Teraz gdy mam pierwszy post, czas zabrać się za porządne pisanie. A na koniec piosenka jednego z moich ulubionych zespołów. Uwielbiam jej słuchać, zawsze czuję taki miły, swojski  nastrój, jakbym nic nie musiała robić ;)

Zapraszam do czytania nowych postów ;)