
Kolejną rzeczą na dziś jest moje decoupagowe pudełeczko, które w końcu skończyłam ;) Jest ono ciemnofioletowe, za to grzbiet oczywiście jaśniejszy. Musimy wiedzieć, że przy decoupage'u należy dawać jasne kolorki. Inaczej serwetkę "pochłonie" warstwa farby i będzie wyglądało to nieefektownie. Wzór, który wybrałam to imbryczek w pasującym kolorku. 



Ostatnim punktem są tytułowe zakupy. Dokąd? Do biedronki! ^^Po półgodzinnej drodze zmarzły mi łapki :< Rękawiczki, które na nich miałam były raczej jesienne... Weszłam do sklepu, a tam w pierwszej alejce właśnie rękawiczki! Były ze ślicznymi wzorkami, a przede wszystkim grube i cieplutkie. Dodatkowo wzięłam książkę. Jak widać na załączonym obrazku-Stephen King "Martwa strefa".
Jestem zadowolona z dzisiejszego dnia. Dokończyłam to, co dokończyć miałam, mam wreszcie coś cieplutkiego na zimowe dni i nową pozycję do mojej książkowej półeczki. Jeszcze tylko obejrzeć film i będzie to dzień idealny ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz